Chronicles of Faranna

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Buncze Sioło - 17 października 1480

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chronicles of Faranna Strona Główna -> Doliny
Autor Wiadomość
Ansgar van Puzzle
Rycerz



Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tairoth

PostWysłany: Pon 13:10, 17 Paź 2011    Temat postu: Buncze Sioło - 17 października 1480

Pod osłoną nocy trójka pozostałych Dilbert, Flip, Elina, Ansgar i van Maćko ukryli gryfy w opuszczonej stodole na obrzeżach wsi.
-Szalony lot.
-Gdzie reszta?
-Widziałem, jak Jack runął w dół.
-Może jeszcze dolecą. Wiedzą, że tu mamy się spotkać.
-Ansgar, masz te glejty?
Zwykli tak nazywać wstydliwe listy arcybiskupa. Łysy Ansgar włożył rękę za pazuchę paskudnego, śmierdzącego padliną płaszcza z włosami sępów.
-Mam.
Dilbert wyciągnął hubkę z krzesiwem i zajął się kopaniem dołka na ogień.
-Komu zamierzamy to oddać? - spytał Flip.
-Dotrzemy do komtura w Rokfor. Ma nam dać wskazówki.
-Jeśli jeszcze jest na wolności. Albo jeśli w ogóle żyje.
-No właśnie, jeśli zostaliśmy sami, to co wtedy? - spytał Ansgar. - Maćku, masz jakiś pomysł?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ansgar van Puzzle dnia Śro 19:55, 19 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magnus
Rycerz



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rokfor

PostWysłany: Pon 15:59, 17 Paź 2011    Temat postu:

-Powinniśmy tu być na razie bezpieczni, poczekajmy do świtu na resztę, wtedy będziemy myśleć.
Powiedział Magnus i zaczął niedbale przeszukiwać swój plecak.
-Zgłodniałem, macie coś do jedzenia? Ja mam tylko kawałek chleba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ansgar van Puzzle
Rycerz



Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tairoth

PostWysłany: Pon 16:05, 17 Paź 2011    Temat postu:

-Może zapukamy do któregoś z domów i ktoś nam dopomoże - zaproponował Dilbert.
-Coś mi ta historia przypomina - odpowiedział Ansgar.
-Mi też, ale z tym łysym łbem ni w dechę nie przypominasz Syna Świętego - odparł Dilbert.
-On był wtedy niemowlakiem, głupku - sprostowała Elina. - Zapukajmy po jedzenie. Nic nie zostało.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ansgar van Puzzle dnia Pon 16:29, 17 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magnus
Rycerz



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rokfor

PostWysłany: Pon 22:19, 17 Paź 2011    Temat postu:

-Banda wygłodniałych, uzbrojonych po zęby mężczyzn z kobietą na czele chodzą od domu do domu i proszą o jedzenie? Na pewno wzbudzimy zaufanie tych prostych ludzi.
Lepiej znajdźmy jakąś karczmę, nawet w najbardziej zacofanych wioskach jest jedna, a ja akurat mam przy sobie trochę grosza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ansgar van Puzzle
Rycerz



Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tairoth

PostWysłany: Wto 16:10, 18 Paź 2011    Temat postu:

Odezwała się Elina.
-Dobrze. Ale nałóżcie wszyscy kaptury. I zagaś to ognisko.
Zaczęli krążyć po całej wsi. Niestety, nigdzie nic nie było. Ansgar napotkał chłopa który jeszcze wywoził ostatnie taczki zeschłych liści po ciemku.
-Panie, jest tu jakaś gospoda?
-Najbliższa przy gościncu.
-Daleko?
-Pół godziny drogi pieszo.
Ansgar odwrócił się do towarzyszy:
-To co robimy? Lepiej się pośpieszmy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ansgar van Puzzle dnia Wto 16:22, 18 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magnus
Rycerz



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rokfor

PostWysłany: Wto 20:43, 18 Paź 2011    Temat postu:

-Idziemy do gospody, musimy odpocząć, stanie pośrodku wsi w niczym nie pomoże. Jak wstanie słońce poszukamy reszty.
Powiedział Magnus po czym ziewnął i ruszył w stronę gościńca.
-Zawsze się tak bardzo martwisz o innych?
Zapytała nieco gniewnie Elina, widząc ospałą postawę rycerza.
-Spokojnie, to chyba nie są jakieś żółtodzioby które nie potrafiłyby sobie poradzić. Najgorsze co może ich spotkać w tym lesie to suche patyki, twarde kamenie i trujące grzyby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ansgar van Puzzle
Rycerz



Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tairoth

PostWysłany: Wto 23:23, 18 Paź 2011    Temat postu:

Ansgarowi też się wydawało, że ludzie z Białej Strzały tylko wyglądają tak niemrawo. Wielka organizacja na pewno nie zleciła tego zadania byle komu. Chyba był dość ważny. Co chwila sprawdzał, czy gdzieś nie zgubił listów.
-Gryfy dadzą sobie radę? - spytał Flip.
-Zawiesiłem im worki z jedzeniem na dziobach.
-Skąd miałeś?
-Ukradłem z tej drugiej stodoły.
-Przecież one nie jedzą owsa.
-A ja nie jem patyków i szyszek. Idziemy.
Już się domyślał co się będzie działo jak przeczyta co lepsze kawałki Magnusowi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ansgar van Puzzle dnia Wto 23:37, 18 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chronicles of Faranna Strona Główna -> Doliny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin