Chronicles of Faranna

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Zamek Arlan Hammyth w Rinsfall - 24.10.1480

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chronicles of Faranna Strona Główna -> Zjednoczone Królestwo Rinsfall i Fraisounce
Autor Wiadomość
Tarald van Puzzle
Uczeń



Dołączył: 13 Gru 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tairoth

PostWysłany: Pon 14:16, 24 Paź 2011    Temat postu: Zamek Arlan Hammyth w Rinsfall - 24.10.1480

Prawie dwunastoletni chłopak krążył po korytarzach zamku. Został kompletnie sam. Była to rezydencja znajdująca się niedaleko kilku pięknych wodospadów, którą na własność oddał mu generał zakonu paladynów, dawny przyjaciel jego ojca.
Patrzył przez okno na suchą trawę porastającą błonia przyległe do zamku. W fosie stała brudnoruda woda i pływały suche liście i badyle. Myślał o matce, ciotce i domu, który spłonął w Tairoth. Nad stajnią i ptaszarnią wisiała jeszcze poranna, mleczna mgła. Mówili, że tu będzie najbezpieczniejszy. Nie ufał Rinsfallczykom, ich poczerniałym, nieogolonym twarzom. Każdy cholerny Rinsfallczyk machał albo rzucał toporzyskiem.
Wrócił do swojej komnaty i usiadł w perkalowym fotelu, wpatrując się bezmyślnie w ogień. W Rinsfall również było zimno, pomimo że kraj znajdował się bardziej na południe niż królestwo Rokfor, to na zmarzniętej wyżynie Hammyth było bardzo zimno.
Do środka weszła Erys, młoda paladynka oddelegowana ze swoim stryjem z zakonu.
-Jak leci?
-Jak widać.
-Och, nie bądź taki apatyczny. Przecież wczoraj spędziliśmy bardzo miły dzień.
Postawiła przed nim tacę z kolacją i gorącą herbatą, po czym zasiadła na fotelu obok. Przez chwilę obydwoje w ciszy patrzyli się w ogień.
-Powiesz coś w końcu?
-Idź sobie, co?
-Dobrze, już dobrze. Smacznego.
Wstała i skierowała się do wyjścia.
-No dobrze, poczekaj. Przepraszam, byłem niemiły. Czy...
-...tak, Taraldzie. - Przerwała mu. - Jest nadzieja, że ojciec się znajdzie. I wierzę w to szczerze. Nie dlatego, że wierzyć trzeba, ale dlatego, że twój ojciec to wyjątkowo uparta bestia.
-Wyprawa powróciła rozbita przecież prawie pół roku temu.
-Mógł się odłączyć od oddziałów. Mógł wracać zupełnie inną drogą. Do Torres jest naprawdę daleko i nie ma możliwości dopłynięcia tam bez cumowania na wyspach po drodze. Czuję że żyje i że o Tobie nie zapomniał.
Tarald napił się gorącej herbaty i odstawił ją z niesmakiem.
-Nie widziałem ojca od pięciu lat.
Erys wyciągnęła z szafy jego lutnię.

Out of the mist of history
he'll come again
sailing on ships across the sea
to a wounded nation


Uśmiechnęła się ciepło i dotknęła palcem nosa Taralda, po czym głębszym głosem, aż dziw, że tak zwiewna dziewczyna mogła wydobyć z siebie tyle siły, zaśpiewała:

Through wide he may roam
always a hero comes home
he goes where no one has gone
but always - a hero comes home!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tarald van Puzzle dnia Pon 14:28, 24 Paź 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Chronicles of Faranna Strona Główna -> Zjednoczone Królestwo Rinsfall i Fraisounce Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin